Pokój z wykuszem jest moim nieskrywanym marzeniem od lat. Owszem, to dość niezwyczajne, że przyszłe mieszkanie wybiera się pod kątem posiadania wykuszu, ale tutaj to była właśnie ta wisienka, która ostatecznie skupiła moją uwagę. Wykusz nie jest duży, ale planuję zabudowanie go wygodnym siedziskiem, potencjalnie z możliwością przechowywania (szuflady, szafki) albo półkami na książki. Całe mieszkanie chcę konsekwentnie utrzymać w tonacji jasnej, stolarka zapewne będzie biała. Ponieważ jeszcze nie mam swobodnego dostępu do nieruchomości, muszę sprawdzić:
- czy w wykuszu jest kaloryfer?
- czy nad wykuszem jest zamontowane oświetlenie sufitowe
Moje inspiracje:
Zamontujesz morze za oknem!
OdpowiedzUsuńostatnie zdjęcie:
OdpowiedzUsuńnie rób, bo się do ciebie przeprowadzę, wmelduję i zostanę na zawsze
(jezu jak #chcęto)
(wonderwoman)
Nie wiem, czy tę ścianę będziemy zabudowywać regałami, wstępny plan jest, żeby wszystkie książki (poza Majutowymi i małym regałem na "do czytania") umieścić w gabinecie. Ale wiadomo - sytuacja jest rozwojowa.
UsuńRozumiem, że jak się wprowadzisz, to śpisz w wykuszu, tylko mamy Ci donosić kawę? ;)
Nie chcę Cię rozczarowywać, ale to jest ryzalit, nie wykusz. Wykusz to występ, który "wisi" od pierwszego piętra,a od parteru i fundamentu to jest ryzalit. Ale i tak fajna, tentego, rzecz :))
OdpowiedzUsuńA widzisz, mądrego to i miło posłuchać - u nas to nawet może być i pseudoryzalit. Notki już nie będę modyfikować, ale wiem więcej.
OdpowiedzUsuń