Przy projektowaniu i wykończeniu mieszkania, w którym mieszkam od prawie 15 lat, popełniłam chyba wszystkie możliwe błędy. Ponieważ człowiek uczy się na własnych błędach, tym razem popełnię całkiem nowe, chyba że mnie ktoś powstrzyma. Na razie mam jedną zasadę - nie wprowadzę się, dopóki nie będzie wszystko gotowe - kładzenie listew podłogowych i związane z tym przenoszenie 2000 książek jest może ekscytujące, ale jakoś nie dla mnie. W przyszłym tygodniu podpisuję akt notarialny, od tego momentu mogę myśleć o tych 113,2 metrach kwadratowych jako moich. Najbliższe miesiące będą raczej z tych nienudnych.
Znalezione przez eloya (mojego męża) mieszkanie - poza metrażem - ma tę zaletę, że jest wysokie (sufit na wysokości 3 metrów). Dom pochodzi z lat 30. XX wieku, jest z cegły. Aktualne wykończenie wnętrza jest wypadkową słabo dobranych mebli współczesnych i tzw. klasyki z lat 80. o niespójnej kolorystyce, szczególnie boli mnie w estetykę ciemnobrązowa stolarka. Aż się prosi, żeby w tym momencie rozpocząć od pokazywania zdjęć "przed", ale w mieszkaniu stoją jeszcze meble i znajdują się rzeczy aktualnych właścicieli, wskazana więc jest pewna cierpliwość. Jaki więc jest plan? Przede wszystkim chcę jasne, przestronne wnętrza, z maksymalnie pochowanymi rzeczami, stąd szafy, szafki, schowki, spiżarnia. Na razie, na podstawie wizji lokalnej i planu, mam chęć:
- urozmaicić drzwi wejściowe na klatkę schodową,
- usunąć z podłogi drewnianą, lakierową mozaikę, zastępując ją deskami z jasnego drewna (poza kuchnią, spiżarnią, łazienką),
- przywrócić drzwi z korytarza (6) do sypialni (2),
- przywrócić świetlik nad drzwiami wejściowy, aktualnie zastawiony,
- całkowicie wyremontować łazienkę (7),
- zamontować w kuchni (8) meble pod wymiar (Ikea), na podłodze położyć kafle,
- przebić ścianę między kuchnią (8) a salonem (1), aby uzyskać otwartą z korytarza przestrzeń bez drzwi,
- zagospodarować wykusz pod oknem w sypialni (2),
- możliwe, że zrezygnować z drzwi łączących sypialnię (2) z pokojem dziecka (3),
- pomalować/oczyścić z farby stolarki drzwiowej,
- zaprojektować i zamontować szafę ubraniowa w sypialni, pewnie system PAX z Ikei,
- zaprojektować dostosowane do wnętrza regały na książki,
- zagospodarować spiżarnię/schowek (4) tak, żeby pinterestowa fraza "pantry organization" poszła się zawstydzić.
Co dalej? Czekam na decyzję projektanta wnętrz, czy będzie ze mną współpracował. I liczę, jak dużego budżetu będę potrzebować.
Zrezygnowac z drzwi laczacych sypialnie z pokojem dziecka?
OdpowiedzUsuńRozumiem, ze zamurowac?
Tak, zamurować. Pokoje przechodnie nie są bardzo sprytne (i dwie ściany wyłączone z użycia).
UsuńWlasnie doczytalam na fejsie. To chyba przyjdzie Wam wybic nowe drzwi, tak z planu wynika?
OdpowiedzUsuńWtedy drzwi do sypialni beda na przeciw drzwi wejsciowych. Ucierpi spokoj malzenski.
Nie mieliśmy w mieszkaniu żadnych drzwi (poza łazienką) przez 10 lat, dopiero dorobiliśmy się, jak Maj pozyskał własny pokój. Dzisiaj tylko te Majowe są zamykane, żebyśmy mogli obejrzeć film, kiedy zasypia u siebie. Więc wiesz. A za drzwiami wejściowymi jest klatka schodowa, z której korzystają trzy inne mieszkania.
UsuńPrzebicie się między 8 a 1 może być niewykonalne, to chyba nośna. Wykuszu zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńNie myślałaś o wycyklinowaniu tej drewnianej podłogi? Efekt może być bardziej spektakularny (i tańszy) od nowych dech.
OdpowiedzUsuńWycyklinowanie + rozbielenie. Może dać doskonały efekt (jeśli oczywiście można cyklinować, bo z mozaikami bywa różnie, czasem są za cienkie).
UsuńDlatego zdam się na architekta, jak będzie niewykonalne, to trudno. Ale może się da, na przykład z dodatkową belką zabezpieczającą pod sufitem. Ja jestem od pomysłów, architekt od mówienia, czy się da i za ile.
OdpowiedzUsuńW zasadzie pewnie wszystko się da, kwestia kosztów. I zapomniałem spytać o to co jest za oknami wykuszu?
UsuńIglaki, wąski trawnik, płot i cicha uliczka z ograniczeniem do 30 km/h.
OdpowiedzUsuńZuzanko,
OdpowiedzUsuńrozumiem, że jak napisałaś o spiżarni, to miałaś na myśli nr 4?
A co będzie w pokoju nr 5?
Bo jak tak patrzę na ten plan, to ja bym tam wstawiła Maję. A sobie zostawiła sypialnię (2) połączoną z biblioteką/gabinetem/co, kto lubi (3).
Miałam na myśli 4. W 5 będzie gabinet z biurkami, regałami z książkami itp. Tam są stosunkowo małe okna i jest dość ciemno. Docelowo któreś z nas (albo oboje) będzie pracować z domu, potrzebna jest wydzielona w pewnym sensie z części sypialniano-dziennej przestrzeń.
UsuńNormalnie zazdraszczam.
OdpowiedzUsuńJeśli nie uda wam się wybić drzwi z sypialni do korytarza, to pomyślcie może o zabudowaniu tego kawałka sypialni na lewo od obecnych drzwi i zrobieniu garderoby zamiast szafy, pokój i tak jest duży, a garderoba jest nieco praktyczniejsza.
Mamy różne pomysły na szafę, na razie właśnie kwestia, gdzie będą drzwi. Dać się na pewno da wybić drzwi na korytarz, bo kiedyś były (te łączące pokoje 2 i 3 są wybite dodatkowo i z nich zapewne zrezygnujemy).
UsuńNa pewno kupię drabinkę, bo zdecydowanie chcę wykorzystać te trzy metry w górę.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńW '5' tam gdzie są dwa okna zrobiłabym biurko np. http://panidyrektor.pl/wp-content/uploads/2013/03/Siedzisko-pod-oknem-20.png a na tej ścianie przy schodach regały z książkami.
OdpowiedzUsuń@Kasiu, to jest fajny pomysł z tym biurkiem, z siedziska na razie rezygnuję (może kiedyś), ale blat ze świetnym oświetleniem może być przydatny.
UsuńTakie miejsce aż się prosi o takie niecodzienne biurko i może w styl willi by się wpisało:):) Na tej stronce może znajdziesz kilka inspiracji dla mieszkania:) http://panidyrektor.pl/
UsuńPozdrawiam:)
PS. Bardzo fajne mieszkanko, a w sumie jego plan:)